Legenda mówi, że miejsce współczesnego miasteczka Krtiny było onegdaj świadkiem chrztu Cyryla i Metodego oraz ich uczniów. Nawiązuje do tego również dawna łacińska nazwa tego miejsca – Vallis Baptismi, czyli Dolina Chrztu.
Gwoli wyjaśnienia – křtiny to czeska nazwa określająca chrzest, a wbrew ogólnemu mniemaniu Polaków o „bezbożnych Pepikach”, Morawy są rejonem silnie chrześcijańskim. Nawet mam wrażenie, że chrześcijanie na Morawach wierzą bardziej „prawdziwie”, niż większość tzw. katolików w Polsce.
Na początku trzynastego wieku w Křtinach doszło do objawienia Marii Panny, później nazwanej Krztińską. Z tego powodu miejsce wpisało się w rejestry papieskie, stało się miejscem coraz liczniejszych pielgrzymek. Sanktuarium, które dziś możemy oglądać, powstało w latach 1718-1771, na miejscu dwóch średniowiecznych kościółków.
Architektem sanktuarium był Jan Błażej Santini, czeski architekt włoskiego pochodzenia, twórca tzw barokowego gotyku i współarchitekt ambasady RP w Pradze. Prace nad sanktuarium w Křtinach zakończono jednak długo po jego śmierci.
Samo sanktuarium uznawane jest za Perłę Moraw i rzeczywiście niewiele w tym przesady. Nie dość, że malowniczo położone, to imponujące zarówno bryłą, jak i wystrojem. Kaplica Sykstyńska to może nie jest, ale malowidła na ścianach i suficie robią wielkie wrażenie, tak samo niezliczone rzeźby i ołtarz. Tutaj znowu, jak przy wpisie o przepaści Machocha, kłania się niedoskonałość aparatu fotograficznego, jakim dysponuję – Sanktuarium po prostu TRZEBA zobaczyć na własne oczy, na zdjęciach to nie to samo… Kościół jest ogólnie dostępny, znaleźliśmy tam również informacje w języku polskim (Křtiny są często odwiedzane przez pielgrzymki z Polski).
Na terenie sanktuarium znajduje się jeden z największych działających zestawów dzwonów w Europie Środkowej. Zvonkohra składa się z 33 dzwonów, wygrywa melodie dwa razy w tygodniu. Od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia dostępna jest (po uprzednim uzgodnieniu z miejscowym proboszczem) kaplica czaszek, gdzie pośród setek czaszek z różnych epok odkryto również kilka czaszek ozdobionych ornamentami, których znaczenia do dziś nie ustalono.
Bezpośrednio do kościoła przylega barokowy zamek, początkowo stanowiący rezydencję mnichów, później przeszedł w ręce prywatne. Obecnie zamek jest centrum kongresowym, mieści się tam też restauracja i hotel.
Miasteczko Křtiny stanowi świetny punkt wypadowy do zwiedzania Morawskiego Krasu. Niedaleko stąd znajduje się jaskinia Výpustek, blisko stąd do Rudic, Adamova, Byczej Skały. W samych Křtinach znajduje się Arboretum Wydziału Leśniczego Uniwersytetu Masaryka w Brnie. Stąd najczęściej pochodzi bożonarodzeniowa choinka stawiana corocznie na brneńskim Naměsti Svobody.