Skrzyżowanie pod Martinką to miejsce na Palavie, gdzie stykają się turystyczne szlaki wiodące z Klentnic i Sirotčího hradu z tym, który prowadzi na Děvín i na hrad Děvičky, a przyłącza się do nich trasa prowadząca do Horních Věstonic.
Martinka to wielki blok wapiennej skały, który odłączył się od pobliskiego masywu. W górnej części masywu znajdował się dawniej tak zwany Nový hrad (Neuhaus). Dzisiaj zostały po nim tylko marne resztki ruin, które naprawdę trudno rozpoznać, a na dodatek trudno się do nich dostać. Był to jeden z trzech zamków, które kiedyś stały na Pavlovskich wzgórzach. Postawił go morawski margrabia Jan Jindřich w latach 1368 – 1376, zburzony został najprawdopodobniej już w 1426 roku. Między Martinką a masywem znajdziemy skalną bramę, która powstała przez zaczopowany miedzy skałami głaz. Idąc dalej w stronę Klentnic natrafimy na więcej ciekawych tworów skalnych oraz miejsca, które służą za świetne punkty widokowe. Palava jest genialnymi widokami bogato obdarzona.
Zobaczyć też można ruiny kaplicy świętego Antoniego. Kaplica postawiona została w roku 1652 jako podziękowanie za urodzaj na winnicach przez mieszkańców Klentnic, wsi Perna i dzisiaj już zatopionego Mušova (z tego ostatniego pozostał tylko kościółek na wyspie na zalewie Nowomłyńskim). Początkiem końca losów kapliczki był dekret cesarza Józefa II o sekularyzacji z roku 1782, w którym zabroniono miedzy innymi procesji i pielgrzymek. Nawet późniejsze odwołanie tej decyzji nie pomogło w przetrwaniu budowli. W Klentnicach zbudowano kościół i nikt już nie czuł potrzeby chodzenia do kapliczki. Ostatecznie i oficjalnie funkcję kościelną przestała pełnić w roku 1786. Figurka świętego Antoniego znajduje się do dziś w nieodległej Pernie.