Miasto Dolní Kounice leży 25 kilometrów od Brna w dolinie rzeki Jihlava. Miasto jest bardzo atrakcyjne dla turystów ponieważ znajduje się tu kilka naprawdę ciekawych zabytków historycznych. Jest otoczone sadami oraz winnicami na których uprawia się czerwony, ciepłolubny, późno dojrzewający szczep wina – Frankovka.
Chyba najciekawszym (przynajmniej moim zdaniem) zabytkiem są ruiny najstarszego na Morawach żeńskiego klasztoru Rosa Coeli (Niebiańska róża). Historia klasztoru sięga drugiej połowy dwunastego wieku, a lata jego świetności przypadają na koniec wieku trzynastego. Trzeba przyznać, że losy tego miejsca obfitują w wiele, często gwałtownych, zdarzeń. Wymienię tylko kilka „kamieni milowych” w historii klasztoru. W 1423 roku za sprawą wojsk husyckich klasztor zniszczył pożar, skutkiem czego zawalił się dach. Klasztor wyremontowano – rzec by można – tanim kosztem, bo nowy dach w niczym nie przypominał romańskiego poprzednika i nigdy już nie był porządnie odbudowany. Natomiast na początku szesnastego wieku ówczesny proboszcz przeszedł na luteranizm i ożenił się z jedną z zakonnic mieszkających w klasztorze. Siostry zostały zmuszone siłą do szybkiego opuszczenia klasztoru za swoje „nieświęte: zachowanie. Legenda mówi, że zostały zabite przez miejscowych rzeźników (ilu ich było w tej małej miejscowości?) i wmurowane w klasztorne ściany. W osiemnastym wieku, kiedy była już nadzieja na to, że w mury klasztoru wrócił spokój, miasto Dolni Kounice strawił pożar. Nie ominął on również świeżo wyremontowanego klasztoru. Ostatecznie naprawiono tylko budynek konwentu. Od roku 1808 klasztor pozostawał w rękach świeckich. W dwudziestym wieku prowadzono naprawy mające utrzymać budowę w stanie jakim widzimy ja obecnie. Aktualnie właścicielem jest biskupstwo w Brnie, a użytkownikiem magistrat miasta Dolni Kounice.
Ruiny klasztoru są otwarte dla zwiedzających w godzinach 10-17. Niestety poza sezonem (czyli już od września) zwiedzanie możliwe jest tylko w soboty, niedziele i święta państwowe. Opłata za wstęp to: 50 koron (dorośli), 30 koron (dzieci), 130 koron (rodzinny).
Kolejnym punktem godnym zobaczenia w Dolnich Kounicach są żydowski cmentarz oraz synagoga. To jest przypomnienie byłego żydowskiego getta, zarówno nekropolia jak i świątynia pochodzą z XVII wieku. Synagoga była po drugiej wojnie światowej zmieniona na magazyn warzyw, co przyczyniło się do jej znacznej dewastacji. Dopiero w 1991 roku rozpoczęto jej rekonstrukcję. Ostatecznie do zwiedzania otwarta została w roku 2004. Bezpośrednio nad synagogą na krańcu miasta znajduje się malowniczo położony cmentarz. Znaleźć tam można 1500 żydowskich nagrobków (najstarszy pochodzi z roku 1688 roku).
W Dolnych Kounicach znajduje się też renesansowy zamek. Stoi na wzgórzu nad wspomnianym wcześniej klasztorem, legendy o tunelu łączącym zamek z Rosa Coeli nie mogły się nie pojawić. Na dodatek nie zostały nadal jednoznacznie obalone! Zamkiem zarządzały miejscowe rody szlacheckie; wskutek iście „szlacheckiego” trybu życia właścicieli (czyli wydatków ponad stan i związanych z tym bankructw) często przechodził z rąk do rąk. Dzisiaj zamek jest własnością prywatnej firmy i podlega ciągłej renowacji. W już odnowionych wnętrzach organizuje się śluby, wesela i inne kulturalne akcje.
1 komentarz do “Dolní Kounice”