Willa Stiassny to kolejna sławna willa, którą turyści i mieszkańcy Brna mogą zwiedzić. Przez długie powojenne lata była znana jako rządowa willa, dziś w świadomości mieszkańców miasta zdecydowanie wróciła do nazwy nawiązującej do pierwszych właścicieli.
Przez lata jej budynki były wykorzystywane do celów reprezentacyjnych, w willi gościli miedzy innymi Fidel Castro czy Nikita Chruszczow. Dziś, po generalnym (i nadal trwającym) remoncie willa znowu przypomina przede wszystkim swych pierwszych właścicieli – rodzinę bogatego brneńskiego fabrykanta Alfreda Stiassnego.
To on wraz żoną Herminą kupił w roku 1924 kilka parcel w dzielnicy Pisarky. Wtedy ta „działka budowlana” o wielkości 32 174 m2 była największą tego typu w Brnie. Była też pięknie położona w tej willowej części miasta, gdzie swoje domy mieli podobni Stiassnemu bogaci ludzie.
Projekt domu wyszedł spod ręki Ernsta Wiesnera, jednego z najlepszych architektów w międzywojennym Brnie. Zaprojektował on piętrowy dom w kształcie litery L. Część domu przeznaczona dla rodziny właściciela była odseparowana od części dla służby, jedni drugim nie wchodzili zatem w drogę. Zwyczajem sławnych architektów projekt Wiesnera nie kończył się na ścianach, ale zaprojektował też wszelkie detale, jak rolety, klamki, drzwi i okna włącznie z okuciami zawiasami itp. Jednak meble wewnątrz willi to zasługa prze wszystkim wiedeńskiego architekta Franze Wilferta, tutaj do kompromisu nie doszedł Wiesner z panią Stiassny, których gusta się trochę rozmijały. Rękę i gust architekta widać jednak wyraźnie w części przeznaczonej dla służby. Sama willa, mimo że stoi praktycznie w centrum dużego miasta, sprawia wrażenie raczej zamkowego parku i to jest jej największy atut. Do willi prowadzi długi podjazd, w 1935 roku powstał basen i kort tenisowy. Na terenie parceli znajdują się też budynek ogrodnika, garaż, była tam też niewielka stajnia. W piwnicy urządzono salę gimnastyczną. Może i brakło willi wielu technicznych innowacji, jakimi szczyci się willa Tugendhat, ale rozmach i widoczne bogactwo sprawiało i nadal sprawia ogromne wrażenie.
Niestety, tak samo jak w przypadku Grety i Fritza Tugendhatów, również rodzina Stiassny nie nacieszyła się długo swą posiadłością. Byli Żydami, zatem musieli w pospiechu opuścić dom i uciekać przed nazistami. W 1938 roku wraz żoną i córką udali się do Londynu, a później do Ameryki, do Hollywood. Smutne w tej historii jest to, że matka Alfreda Stiassnego nie mogła uciec ze względu na zły stan zdrowia i umarła w obozie koncentracyjnym w Terezinie.
Rodzina Stiassny już nigdy nie wróciła do Brna. W 1945 roku zostają obywatelami Stanów Zjednoczonych.. W 2005 roku w Beverly Hills umarła córka państwa Stiassny – Suzanne, która spędziła w willi kilka pierwszych lat życia. Spadkobiercy rodziny nigdy o willę nie walczyli.
Co działo się z willą od roku 1938? Chyba to, co czekało wszystkie okazałe budowle należące do żydowskich obywateli. Najpierw rozgościł się tam generalny sztab czechosłowackiej armii, potem utworzono tam kasyno dla niemieckich dostojników. Urzędowało tam gestapo, oficjalnie właścicielem willi w roku 1940 został Mährische Eskomptenbank. Wojska rosyjskie też zaznaczyły tu swoją obecność, niekoniecznie pozytywnie. Po zakończeniu wojny gościł tu kilka dni Edvard Beneš, prezydent Czechosłowacji. Od roku 1945 willa służyła celom reprezentacyjnym, co paradoksalnie wyszło willi na dobre. W odróżnieniu bowiem od innych „burżuazyjnych” pamiątek, które zostały rozkradzione, zdemolowane albo „wyremontowane” w duchu socrealizmu, willa Stassni została zachowana w mniej-więcej niezmienionym stanie i dzięki temu zachowało się do dziś całkiem sporo oryginalnych elementów wyposażenia.
Po rewolucji 1989 roku willa wróciła do rak prywatnych. W 2007 roku willę odkupił Narodowy Instytut Zabytków (Národní památkovy ústav). Po rozległej rekonstrukcji od niedawna służy w dni powszednie celom badawczym i naukowym, a od piątku do niedzieli można willę zwiedzać. Pełny wstęp wraz z wykładem kosztuje 230 koron, za możliwość fotografowania wnętrz zapłacimy 200 koron.