Jeszcze latem odwiedziliśmy Rosice – małe miasteczko położone około dwadzieścia kilometrów na zachód od Brna. Jak na tak małą miejscowość (w całości niestety nie bardzo uroczą), można tam odnaleźć kilka interesujących turystycznych pamiątek. Ponadto, miasto należy do tzw. Mikroregionu Kahan („Kaganek”), skupiającego miasta z bogatą tradycją górniczą. Węgiel wydobywano tutaj do 1992 roku, złoża węgla w okolicy Rosic nie należały do najbogatszych, ale tutejszy węgiel wyróżniał się ponadprzeciętną jakością
Na początek polecam udać się do informacji turystycznej (naprzeciwko ratusza) i odebrać mapkę, gdzie wszystkie cele są dość dobrze zaznaczone. Przede wszystkim warto odwiedzić niedaleki renesansowy pałac z pięknym arkadowym dziedzińcem. Możliwe jest zwiedzanie wnętrz, niestety tylko w odpowiednich godzinach – akurat nie trafiliśmy dobrze. Przy zamku rozciąga się nieduży park. Dalej można się udać do kościoła świętego Marcina. Ten kościół położony jest na niewielkim wzniesieniu i jest najstarszą budowlą w mieście. O jego wieku świadczą już dzisiaj tylko romańskie okna na wieży. Reszta została stopniowo przebudowana w trzynastym wieku na modłę gotycką, a później częściowo renesansową.
Miasteczko chwali się jeszcze jedną atrakcją – jest to ponadtrzystuletnia kaplica Trójcy Świętej, ulokowana w południowej części Rosic, na niewielkim wzniesieniu. Kaplica otoczona jest parkiem z lipową aleją, wzdłuż której postawiono 12 figur drogi krzyżowej. Odbywa się tam coroczna procesja w święto Trójcy Św, przypadające w ósmą niedzielę po Wielkanocy.