Trzech wybitnych architektów. Trzy budynki. Trzy kawiarnie. Wszystkie powstały w latach dwudziestych ubiegłego wieku.
Kawiarnia Era znajduje się całkiem niedaleko od willi Tugendhatów, często bywa też nazywana młodszą siostrą tejże. Niepozorny z zewnątrz budynek zaprojektowany został przez młodego, wówczas 26-letniego architekta, Józefa Kranza. Praktykował on między innymi pod okiem Bohuslava Fuchsa, stąd pewnie w jego projektach przeważa puryzm i wczesny funkcjonalizm. Budynek kawiarni Era został zaprojektowany tak, aby oprócz kawiarni i restauracji służył również jako mieszkanie właściciela. Oddzielenie przestrzeni publicznej od prywatnej architektowi udało się wyśmienicie, ale jeszcze większe wrażenie robi kawiarniany interier, z dominującymi schodami na piętro. Jeśli dodać do tego nieszablonowe elementy dekoracji, takąż kolorystykę i wzornictwo oraz niebywałą dbałość o detale konstrukcyjne – otrzymamy perełkę architektury, która była przez długie lata na okraju dewastacji. Na szczęście udało się ją wyremontować i od 2011 roku znowu służy jako kawiarnia.
Zemanová kavárna nie ma nic wspólnego z obecnym prezydentem Republiki Czeskiej – nazwę swą zawdzięcza Józefowi Zemanowi, który w latach dwudziestych XX wieku zamówił projekt kawiarni u już wspomnianego Bohuslava Fuchsa. Ten postawił swoje dzieło na miejscu drewnianego pawilonu Café Schopp. Dzisiejszy budynek kawiarni Zemanovej jest repliką postawioną w 1995 roku, w stulecie urodzin Fuchsa, ok. 200 metrów dalej do oryginalnego położenia. Pierwotny budynek po zawieruchach wojny i komunizmu został ostatecznie zburzony w latach pięćdziesiątych, aby zrobić miejsce na teatr Janaczka. Od 2012 roku oficjalną nazwą „zreplikowanej” kawiarni jest Pavillon, w nawiązaniu do drewnianego przodka międzywojennej kawiarni. Nie zachowały się żadne zdjęcia oryginalnego wystroju kawiarni, przy rekonstrukcji powołano się na relacje świadków, które jednak się od siebie różniły. Dlatego też nowy obiekt kawiarni budzi kontrowersje, bo nie jest dokładną kopią oryginalnego projektu – co więcej, zarzuca się architektom, że obecny projekt mija się z założeniami i ideami Fuchsa.
Trzecia z prezentowanych dziś kawiarni, Savoy, również powstała w latach dwudziestych XX wieku, ale w odróżnieniu od poprzednich nie była projektowana w duchu funkcjonalizmu. Wręcz przeciwnie, architekt Jindřich Kumpošt zaadaptował wnętrza urządzone przez wiedeńskich twórców Ferdinanda Fellnera i Hermanna Helmera. Ci byli znani przede wszystkim z projektów teatrów, kawiarnia Savoy zachowała taką „teatralną” elegancję. Lokal mógł pomieścić aż tysiąc gości, był elegancko urządzony, ale architekt skorzystał z nowoczesnych technologii i pomysłów. Miedzy innymi zastosowano elektryczne windy nie tylko dla gości, ale też do obsługi szatni – tę „schowano” w piwnicy, dokąd zwożono płaszcze gości. Dzięki temu oszczędzono cenny metraż w reprezentacyjnej części obiektu. Nowoczesne było także ogrzewanie lokalu, oświetlenie czy chociażby telefoniczna łączność ze stolikami w kasynie. O ile wnętrze było urządzone luksusowo i z przepychem, tak zewnętrzna fasada kawiarni była prostsza, niemalże zahaczająca o funkcjonalizm.
Czasy powojenne nie były łaskawe i dla Savoya – złote czasy brneńskich kawiarni odeszły w zapomnienie, w pomieszczeniach kawiarni sprzedawano tkaniny a cały obiekt stracił swój charme. Rekonstrukcji doczekał się w 2008 roku, trudno powiedzieć, czy udało się przywrócić chociaż malutki fragment dawnej świetności. Z całego bogatego i luksusowego obiektu dość dobrze zachowała się w sumie tylko ta najmniej reprezentacyjna fasada…