Hustopecze słyną z produkcji wina (ba, w tym rejonie to w sumie nic niezwykłego) oraz z rozległych sadów migdałowych rosnących na wzgórzach nad miastem. W czasach powojennych okolice Hustopecz pokrywało ok 185 hektarów sadów migdałowych, czyli ok 50 000 drzew. Hodowla migdałów wymaga jednak dużych nakładów, dobrej pogody i odpowiedniego ukształtowania terenu – taniej jest migdały po prostu importować, a z tego powodu obecnie zostało tylko ok 3,5 ha (~850 drzewek).
Hustopecze są gęsto obsadzone winnymi piwniczkami, głębokie powiązanie z kulturą winiarską znajdziemy na każdym kroku. Naszą uwagę przykuł charakterystyczny rynek Dukelské náměstí. Z jednej strony rynku stoi neorenesansowy ratusz z 1906 roku, z drugiej całkiem współczesny kościół z 1994 roku. Ten ostatni postawiono na miejscu gotyckiego kościoła, który uległ uszkodzeniu po zawaleniu się wieży w 1961 roku. Przy rynku stoi również, tak charakterystyczny dla morawskich miasteczek, słup morowy. Godny zwiedzenia jest renesansowy Dom U Synků z 1579 roku, z alkierzem i dwornymi arkadami. Nazwa domu pochodzi od nazwiska ostatniego właściciela, Bedřicha Synka. Na dziedzińcu tego domu znajduje się zachowana średniowieczna studnia oraz wystawiona jest jedna z miejscowych ciekawostek – pomnik kvasinky vinné, czyli drożdża 🙂 Oficjalnie jest to wykonane w wapieniu największe w Republice powiększenie żywego organizmu, 69 230 razy większe niż oryginał w naturze. Dom U Synků obecnie pełni rolę centrum informacji turystycznej, mieści się tam miejska galeria i muzeum.
Na terenie miasta znajduje się też żydowski cmentarz, który jest dziś parkiem upamiętniającym społeczność żydowską. Społeczność, która zniknęła z miasta wraz z początkiem drugiej wojny światowej. Większość miejscowych Żydów po prostu wojny nie przeżyła.
Miasto powiązane jest również z ważną postacią historii czeskiej, z postacią pierwszego prezydenta samodzielnej Republiki Czechosłowackiej – Tomasza Garrigue Masaryka. Stąd pochodziła jego matka, on sam tutaj studiował a jego brat Ludvik był właścicielem hustopeczskiej drukarni. Miejscowy cmentarz jest miejscem wiecznego spoczynku rodziców prezydenta.