W dniach 17-19 marca 2017 „Pawilon A” brneńskich Targów BVV stał się areną spotkania pod nazwą Classic Show Brno. To cykliczne wydarzenie jest połączeniem wystawy samochodów i motocykli z minionych lat z targami, na których swoje oferty przedstawiają rzemieślnicy i firmy zajmujące się renowacją zabytkowych pojazdów, oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych.
Zwiedzający mogli zobaczyć kilkadziesiąt pojazdów, od najstarszych z początku XX wieku, jak na przykład Ford Model T z 1912 roku, czy De Dion Bouton z 1910, po całkiem młode jak Ferrari Testarossa czy rajdowa Toyota Celica. Zachwyt wzbudzały również motocykle: pierwsze modele Harley-Davidson, wojskowe BMW czy konstruowane specjalnie na wyścigi GP modele tak egzotycznych firm, jak Rickmann-Metisse.
Classic Show kładzie wielki nacisk na rzemiosła związane z renowacją zabytkowych pojazdów. Zwiedzający tak mogą na poszczególnych stoiskach podziwiać nie tylko feerię kształtów i kolorów, ale i rzemieślniczy kunszt i profesjonalizm specjalistów od przywracania świetności zabytkowym maszynom. A ci specjaliści z kolei mają doskonałą szansę na nawiązanie partnerskich kontaktów z producentami części i akcesoriów.
Swoje prace przedstawili również artyści malarze i fotograficy. Ich obrazy związane tematycznie z motocyklami, samochodami i rajdami można było obejrzeć na piętrze galerii „Pawilonu A” BVV (skąd z resztą można podziwiać nie tylko wystawione pojazdy, ale i zachwycającą architekturę samej hali).
A na dopełnienie „show” organizatorzy urządzili komentowany pokaz mody z lat międzywojennych. Trudno jednoznacznie określić, czy to te panie podkreślały piękno trzech Bugatti, czy może jednak na odwrót?
PS1. Autorem tekstu jest mój mąż, proszę mnie nie posądzać o taką znajomość zagadnień motoryzacyjnych.
PS2. Nie, na ostatniej fotografii to nie on 🙂