Na tym blogu przedstawiłam już kilka zabytkowych wiatraków, które już dawno przestały służyć jako młyny, a dziś tylko cieszą oczy turystów. Niektóre można obejrzeć od środka, inne można podziwiać tylko od zewnątrz. Wszystkie za to przypominają o dawnych czasach i pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze długo postoją, bo dziś już się takich wiatraków nie buduje. No, może z jednym wyjątkiem…
Atrakcją turystyczną małej miejscowości Bukovany koło Kyjova, jest hotel Bukovansky młyn. Właściwie jest to kompleks zawierający restaurację z 74 miejscami, winną piwnicę dla 78 gości, 54 miejsca noclegowe w 2-4 osobowych pokojach umieszczonych w domkach utrzymanych w stylu morawskiego Slovacka – oraz dominujący nad miasteczkiem młyn. Wiatrak, który tak naprawdę nigdy młynem nie był, zbudowany został bowiem w 2004 wyłącznie jako atrakcja turystyczna. Mieści małą salę konferencyjną (świetnie nadaje się także na rodzinne imprezy), galerię oraz muzeum, a także pełni funkcję wieży widokowej. Młyn zbudował tutejszy przedsiębiorca Josef Kouřil po powrocie z Holandii.
Słówko o restauracji. Chciałam napisać jak pysznie tam gotują, ale nie było nam dane tego sprawdzić osobiście – było tylu gości, że szef sali zaproponował abyśmy się stawili „najwcześniej za dwie godziny”. Znaczy – chyba gotują wyśmienicie 🙂 W nieodległym, ale zdecydowanie większym Kyjovie takich tłumów w restauracjach nie widzieliśmy.